Jedni wspominają ją z nostalgią, inni nie mogą opanować zdumienia, że może się jeszcze komuś podobać, a reszta podchodzi do niej z zachwytem odkrywców. Boazeria kontratakuje, pokazując przy tym zupełnie nowe oblicza.
Ścienne okładziny z drewnianych deseczek przeszły długą drogę. Najpierw cieszyły się opinią eleganckiego elementu wykończeniowego zdobiącego przedwojenne wille. Później awansowały do rangi hitu peerelowskich blokowisk oraz domów typu kostka, by stosunkowo szybko stać się synonimem wnętrzarskiego bubla. I gdy wszyscy zdążyli już o nich zapomnieć, pojawiły się ponownie, w jeszcze większym bogactwie odmian, udowadniając, że moda – niczym bumerang – zawsze wróci.
W artykule znajdziesz:
- kilka pomysłów na drewnianą boazerię w nowym stylu
- przedstawienie innych materiałów na boazerię - forniru, tworzyw sztucznych, MDFu
- wzmiankę o boazerii w formie lameli
- ceny materiałów na boazerię
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych