Egzekucja z nieruchomości
Jak się bronić, gdy komornik ma zająć dom
Za niepłacenie podatków lub rat kredytu można stracić dom. Egzekucja z nieruchomości jest bowiem jednym ze sposobów dochodzenia roszczeń. Co prawda długotrwałym i skomplikowanym, ale skutecznym, gdy długi właściciela nieruchomości są wysokie. Często samo wszczęcie takiej egzekucji skłania go do ich spłaty.
W obu przypadkach – gdy dłużnik nie uiścił ciążącego na nim zobowiązania podatkowego i gdy nie spłaca w ustalonych terminach rat kredytowych – zasady przeprowadzania egzekucji są podobne, choć regulują je odrębne przepisy (odpowiednio ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji i Kodeks postępowania cywilnego).
Za długi odpowiadamy całym majątkiem, co oznacza, że wierzyciel może – wedle własnego uznania – prowadzić egzekucję z naszego wynagrodzenia za pracę, rachunków bankowych, ruchomości i wreszcie z nieruchomości (lub jej ułamkowej części,a także prawa użytkowania wieczystego). Dotyczy to również kredytu zabezpieczonego hipoteką na nieruchomości. Gdyby kwota uzyskana z odebranej i sprzedanej na licytacji nieruchomości okazała się niższa od długu, bank może sięgnąć również po inne składniki majątku kredytobiorcy.
W artykule znajdziesz:
- objaśnienie takich terminów jak skarbowy i bankowy tytuł egzekucyjny
- omówienie procedury egzekucyjnej od wysłania dłużnikowi upomnienia aż do zlicytowania jego mienia
- wskazówki, jak się bronić przed egzekucją z nieruchomości, a przynajmniej opóźnić licytację
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych