Kraina Domów Przysłupowych
Na Dolnym Śląsku rozciąga się kraina z niepowtarzalną ludową architekturą o kilkusetletniej tradycji. Jej miłośnicy ratują zagrożone budynki i wierzą, że regionalne budownictwo może być inspiracją dla współcześnie działających architektów.
Wigancice Żytawskie. Wieś położona tuż przy granicy z Czechami, niespełna 10 km na północny wschód od Bogatyni. Kiedyś stały tu fabryka i kilkadziesiąt zabytkowych domów zbudowanych w tradycyjnej, ludowej technologii przysłupowej. Zostały po nich dwie kamienne ruiny. Decyzja o wysiedleniu wsi zapadła, gdy hałda Kopalni Węgla Brunatnego Turów zaczęła wchodzić do domów, dosłownie wsypywać się przez okna. Wigancice, jak tu się mówi, poległy na ołtarzu polskiego przemysłu. Z kilkudziesięciu zabytkowych domów przysłupowych został jeden. Drewniana konstrukcja, którą widać na piętrze, to mur pruski – czarne belki ułożone w kratownice z ukośnymi zastrzałami odznaczają się od biało otynkowanej ściany. O wyjątkowym charakterze tej architektury decyduje parter. Tworzą go łukowate drewniane słupy, które podtrzymywały górne piętra budynku. Za słupami budowniczowie umieszczali tak zwaną izbę zrębową (wieńcową) również wykonaną z drewna. Stąd wzięła się nazwa tego ludowego budownictwa na ...
W artykule znajdziesz:
- wyjaśnienie, czym są domy przysłupowe
- informacje o cechach charakterystycznych tej niepowtarzalnej architektury ludowej
- przykład tego, jak przenoszono taki dom z 1822 r.
- galerię zdjęć prezentujących ciekawe tradycyjne domy przysłupowe
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych