Dwa pokolenia w kostce
Podział domu
Recepta na zgodne życie kilku pokoleń w jednym domu jest stosunkowo prosta – podział wnętrza budynku i ogrodu na przeznaczone dla nich niezależne przestrzenie.
Do poprawki
Wprawdzie w domu z lat 50. były dwa mieszkania (na każdej kondygnacji jedno), ale taki podział wnętrza nie gwarantował komfortu nowym właścicielom, którzy mieli prowadzić dwa odrębne gospodarstwa domowe. Brak oddzielnych wejść i dostępu do ogrodu z mieszkania na piętrze nie odpowiadał ich potrzebom.
Poza tym małżeństwo chciało mieć więcej przestrzeni, niż dawała jedna kondygnacja – niewiele ponad 50 m2. Mieli oni także zastrzeżenia co do podziału każdego z mieszkań – najwięcej obiekcji budziła przechodnia kuchnia, przez którą wchodziło się do jednego z dwóch pokoi.
W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem była rozbudowa domu. Najpierw jednak konieczne okazało się wyburzenie starej werandy i niskiego garażu w przyziemiu. W ich miejscu miała stanąć dwukondygnacyjna część mieszkalna.
Oczywiste było, że podczas rozbudowy trzeba będzie poprawić fatalny stan techniczny starego domu. Brak ocieplenia, przeciekający dach, odpadające tynki wewnętrzne i niewydolne instalacje wodno-kanalizacyjna i grzewcza wymagały interwencji fachowców.
A jednak się udało. W artykule pokazujemy, jaką metamorfozę przeszedł dom-kostka.
W artykule znajdziesz:
- informacje o rozbudowie domu kostki i jej przmianie w nowoczesny dwupokoleniowy dom
- inspirujące pomysły, jak podzielić wnętrze domu i działkę, by zapewnić prywatność mieszkańcom dwóch sąsiadujacych ze sobą mieszkań
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych
Tekst Anna Okołowska