To z myślą o dzieciach zwykle buduje się dom. Co robią inwestorzy, żeby z ich wymarzonego domu dzieci też miały frajdę? Zapytaliśmy o to naszych Czytelników. Pomysłów na ten najważniejszy, najbliższy świat dziecka jest wiele.
Gdy zaczynamy wykańczać nasz upragniony dom, od początku wiemy, co na pewno się tam znajdzie. Coś, co sprawi, że będziemy wiedzieli, że warto było budować. Urządzamy pokój dzienny, starannie wybieramy dodatki do sypialni. A co z pokojem dziecka? Wystarczy miejsce do spania i biurko? Na taki scenariusz żadne z rodziców się nie zgodzi. Każdy potwierdzi, że dziecko ma prawo do własnej przestrzeni, w którym będzie się dobrze czuło, miało miejsce do zabawy, nauki, rozwijania zainteresowań. To tam dzieci spędzają najwięcej czasu – bawią się, uczą, przyjmują swoich małych gości.
Część rodziców daje swoim pociechom wolną rękę w urządzaniu ich przestrzeni. Inni – w obawie przed wystrojem pokoju w landrynkowym różu lub metrowym pluszowym dinozaurem – wolą ukierunkować gusta swoich pociech na bardziej praktyczne rozwiązania. Wszyscy jednak – wbrew znanemu powiedzeniu – twierdzą, że dzieci mają coś do powiedzenia.
W artykule znajdziesz:
- osiem prawdziwych historii Czytelników, którym udało się stworzyć w domu wyjątkowe miejsce dla swoich dzieci
- zdjęcia ciekawych aranżacji pokojów dziecięcych
- podpowiedzi inwestorów, jak urządzić pokój dla dziecka, aby miało ono radość ze swojej przestrzeni w domu
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych
Zdjęcia z prywatnych archiwów inwestorów