Jak garaż rozwinął skrzydło
Z wygodnym garażem
Mały garaż z czasów PRL-u, w którym mieścił się tylko maluch, po rozbudowie zwiększył wymiary. Gościnnie udostępnił część przestrzeni pomieszczeniu na sprzęty ogrodowe, a jego przedłużony dach stał się zadaszeniem wiaty i... tarasem.
Do poprawki
Po 40 latach niedostatki rozbudowy wykonanej na przełomie lat 70. i 80. zmusiły właścicieli do planowania nowej. W domu brakowało pomieszczeń technicznych, a dobudowany przed laty garaż był za mały – miał blisko 4,5 m długości i mieścił się w nim jedynie maluch. Poza tym upływ czasu w nieubłagany sposób odsłonił niedociągnięcia tamtej rozbudowy – bryła miała nieatrakcyjny kształt, a zestawienie materiałów (zdobywanych w czasach PRL-u) było przypadkowe.
W czasie przebudowy gospodarze chcieli powiększyć garaż, dobudować wiatę i pomieszczenie techniczne, w którym byłyby przechowywane wszystkie rzeczy niezbędne do uprawy ogrodu.
W artykule znajdziesz:
- historię inwestorów, którzy mieli za mały garaż i zdecydowali się go powiększyć
- zdjęcia domu sprzed remontu i po nim
- wypowiedź architekta dotyczącą dobudowy garażu
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych
Projekt architekci Damian Kałdonek i Małgorzata Puchalska, Projarch