Choć dom z definicji powinien być nieruchomy, ten sprawia wrażenie wprawionego w ruch. A architektura naturalnie połączona z pejzażem zdaje się imitować życie. Autorom projektu, mimo oszczędnych środków architektonicznych, udało się stworzyć jeden z najbardziej niezwykłych domów ostatniej dekady. (Projekt architekci Marcin Kościuch, Tomasz Osięgłowski/Ultra Architects)
Paradoksalnie ten dom nasuwa skojarzenia zarówno z rysunkami przedszkolaków, jak i wyrafinowaną nowoczesną architekturą. Te sprzeczne odczucia godzi fascynacja niespotykaną formą. To efekt „zabawy geometrią” – tak skromnie twierdzą autorzy projektu. Przekonajmy się, na czym polegała ta „zabawa”...
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych