Przedwojenne okna skrzynkowe bardziej pasowały do muzeum budownictwa niż do domu pani Barbary. Dlatego usunięto je i zastąpiono nowymi, zdecydowanie szczelniejszymi i wygodniejszymi w codziennej obsłudze.
Pani Barbara oraz jej mąż termomodernizację zaczęli niestandardowo, okna zostawiając sobie na koniec. Przedwojenny dom wymagał napraw niecierpiących zwłoki, w tym usprawnienia instalacji wodnej i kanalizacyjnej. Trzeba go było również wyposażyć w system ogrzewania, bo wcześniej był po prostu zimną ruderą. W paru pomieszczeniach brakowało prądu, gdyż poprzedni właściciele nie doprowadzili do nich przewodów. Dach prosił się o zmianę pokrycia i nowe rynny.
Gdy udało się załagodzić najpilniejsze bolączki, nadeszła pora na docieplenie. Termoizolacja trafiła na sufity i podłogi. Wkrótce dało się odczuć pozytywne skutki zmian. W domu było już cieplej i spadło zużycie energii niezbędnej do ogrzewania. Wyraźne odzwierciedlenie w niższych rachunkach za prąd przyniosły panele fotowoltaiczne, które właściciele zamontowali na dachu w 2020 roku.
Zwycięstwo w konkursie „Czyste powietrze z Muratorem” pozwoliło wreszcie zakończyć renowację termiczną domu, w którym brakowało już tylko pięciu ...
W artykule znajdziesz:
- prezentację domu, który wygrał konkurs "Czyste powietrze z Muratorem", w kategorii wymiana okien
- omówienie etapów wymiany okien na przykładzie tego domu
- wypowiedź eksperta dotyczącą błędów, jakie mogą być popełnione w trakcie montażu okien
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych