Wolno stojące piece kominkowe
Dodają wnętrzom uroku, mogą je skutecznie ogrzewać i zwykle kosztują mniej niż kominki, bo nie trzeba ich obudowywać. Stąd ich niesłabnąca popularność. Przyjrzyjmy się bliżej kozom rekomendowanym przez producentów i dystrybutorów.
Kozy od lat cieszą się powodzeniem. Dziś większość nowo powstających domów ma na parterze otwartą strefę dzienną, którą można łatwo dogrzać (lub ogrzać) piecem wolno stojącym. Koza ogrzewa pomieszczenie na zasadzie radiacji (promieniowania) i konwekcji – oddaje ciepło całą powierzchnią, a ogrzane powietrze unosi się i przemieszcza w pomieszczeniu.
Zainstalowanie kozy jest mniej kłopotliwe niż zbudowanie kominka. To gotowy produkt, który wystarczy ustawić i podłączyć do komina. Nie trzeba do tego nawet zatrudniać fachowców. Osoba o przeciętnych umiejętnościach technicznych z powodzeniem sama sobie poradzi. W razie potrzeby piec można zdemontować i przenieść w inne miejsce (do innego domu albo innego wnętrza, o ile tylko spełniają one wymagania odnośnie do wentylacji i mają dostęp do wolnego przewodu dymowego w kominie). Po odłączeniu czopucha otwór w kominie wystarczy zamurować i naprawić powierzchnię ściany.
Poprosiliśmy producentów i dystrybutorów pieców ...
W artykule znajdziesz:
- opis głównych elementów konstrukcyjnych wolno stojących pieców kominkowych
- zasadę ich działania
- podstawowe wymagania instalacyjne
- zalety oraz ograniczenia w stosowaniu kóz
- prezentację wybranych modeli urządzeń rekomendowanych przez producentów
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych