Stary dom nie boi się rachunków
Jaki efekt może dać pełna termomodernizacja
Pani Dorota z okolic Rybnika na Górnym Śląsku dziś ma ocieplony dom, ogrzewany pompą ciepła i zasilany energią z fotowoltaiki. Nie obawia się wzrostu cen prądu ani przekroczenia limitu jego zużycia. Czy ta historia to przykład do naśladowania?
Rodzinny dom pani Doroty wybudowano w 1948 r., z cegieł i pustaków żużlobetonowych. Powierzchnia ogrzewana to 120 m2,w tym poddasze użytkowe. Stan przed remontem: nieocieplone ściany i dach, nieszczelne drewniane okna.
W artykule znajdziesz:
- historia termomodernizacji domu, dzięki której mieszkańcy nie boją się wzrostu cen energii
- omówienie jak przebiegały prace i jak unowocześniono instalacje
- opinie ekspertów
- 5 kroków do oszczędzania energii w starym domu
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych