Nocne skrobanie i dziurki w deskach lub belkach to poważne sygnały ostrzegawcze. Świadczą niezbicie o tym, że w domu zalęgły się owady niszczące drewno. Nie pozwólmy im zamienić drewnianych konstrukcji w ser szwajcarski.
Im więcej drewna w budynku, tym większe ryzyko, że zalęgną się w nim owady, zwane jego technicznymi szkodnikami. Najwięcej powodów do obaw mają zatem właściciele budynków szkieletowych, z bali, z poddaszami użytkowymi w konstrukcji drewnianej i drewnianymi stropami. Specjaliści ostrzegają, że w ciągu 8-10 lat robactwo może do tego stopnia zniszczyć belki i słupy, że utracą nośność, co narazi nas na poważne niebezpieczeństwo katastrofy budowlanej. W pierwszej fazie owady działają bardzo dyskretnie. Nie widać ani ich, ani żadnych śladów zniszczenia. Tylko w kompletnej ciszy do naszych uszu dochodzi ciche, miarowe skrobanie, które z czasem będzie się nasilało. Po pierwszej rójce, kiedy to larwy zdążyły się zmienić w poczwarki i dalej w osobniki dojrzałe, tu i ówdzie możemy się natknąć na puste otwory, których wcześniej nie było. Ich średnica oraz kształt są cennymi wskazówkami pomocnymi w ...
W artykule znajdziesz:
- Atlas owadów niszczących drewno w domach
- Omówienie metod usuwania szkodników drewna
- Ofertę preparatów owadobójczych wraz z cenami
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych