Świerkowy dom z trzcinowym dachem ukryty wśród mazurskich sosen urzeka swoją urodą – przekonuje, że warto czerpać z ludowej tradycji i... budować z drewna.
Piaszczysta droga na obrzeżach Pisza prowadzi w stronę lasu. W widoczną z daleka ścianę zieleni wtuliło się malownicze siedlisko. Tuż za nim rozpościera się gładka tafla jeziora Maldanin. W drewnianym domu usytuowanym centralnie na rozległej działce mieszka architekt Piotr Olszak z żoną Katarzyną i sześcioma synami. Wybudował go dla swojej rodziny na Mazurach i nie wyobrażał sobie, by mógł stanąć gdzie indziej. – Chciałem, by mój dom był najlepszą wizytówką tego, jak projektuję – mówi architekt.
Mazurska tradycja
Dach jest kryty strzechą. Tradycyjne domy mazurskie w 99% były kryte dachówką, tak zwaną holenderką; zdarzały się jednak budynki pod strzechą, najczęściej jednak słomianą. Piotr Olszak wybrał strzechę trzcinową, bo trzcina jest pozyskiwana na tym terenie (nad jeziorem Śniardwy i i Biebrzą), a jego zdaniem najlepiej korzystać z lokalnych materiałów. Dawniej najczęściej stosowano słomę żytnią. Obecnie trudno jest zdobyć ...
W artykule znajdziesz:
- zdjęcia bryły i wnętrz
- plany domu
- podpowiedzi, co najlepiej prezentuje się w towarzystwie drewna
- rady dla budujących z drewna
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych
Zdjęcia Piotr Mastalerz
Projekt architekt Piotr Olszak