Nowe domy stoją w równych pierzejach po obu stronach ulicy. Białe tynkowane ściany, wysokie czerwone dachy, szlachetna prostota formy i doskonały ład przestrzenny. To nie sen urbanisty idealisty, ale rzeczywistość, w dodatku wiejska.
Jesteśmy na osiedlu domów jednorodzinnych w Kotorzu Wielkim pod Opolem. – Nasze domy to próba odgadnięcia, jak potoczyłaby się ewolucja śląskiego budownictwa, gdyby nie przerwały jej wojna i długi okres PRL-u – mówi Jan Żyła ze spółki Śląski Dom, która wybudowała osiedle. Rzeczywiście, rozglądając się dookoła, nawet przez chwilę nie mamy wątpliwości, w jakim regionie Polski się znajdujemy.
Szczytowe osiągnięcia
Podobnie jak w większości starych okolicznych wsi budynki stoją tu szczytami do drogi. Ogrodzenia zostały cofnięte z granic działek do linii elewacji, dzięki czemu pozbawione okapów ściany szczytowe są jeszcze bardziej wyeksponowane, a przed domami mogły powstać wdzięczne przedogródki. Osiedle uporządkowano pod względem estetycznym i architektonicznym: białe bryły wyglądają identycznie, sposób zagospodarowania działek także jest podobny. Symetryczny układ otworów okiennych na ścianach szczytowych wszystkich domów potęguje wrażenie ładu przestrzennego.
W artykule znajdziesz:
- historię osiedla wybudowanego w jednej z podopolskich wsi, będącego wymarzonym miejscem dla osób, które cenią zarazem dawne cechy architektury regionalnej, jak i komfort życia
- krótką charakterystykę tradycyjnego śląskiego budownictwa jednorodzinnego
- rzuty i zdjęcia jednego z domów na osiedlu
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych
Projekt architekci Klaudia i Grzegorz Gołębiowscy, KG Architekci
Zdjęcia Spółka Śląski Dom