Sztywne poszycie jest potrzebne na dachu krytym blachą płaską lub gontem bitumicznym, ale bywa wykonywane też pod blachodachówkę i dachówkę. Sprawdźmy więc, kiedy warto je stosować i z jakich materiałów je zrobić.
Poszycie to okładzina z desek lub płyt drewnopochodnych zamontowana na krokwiach dachowych. Kiedyś było to rozwiązanie bardzo powszechne, którego popularności poważnie zagroziło pojawienie się na rynku membran dachowych. Zanim membrany weszły do szerokiego użycia, izolację dachu stanowiła papa, którą przytwierdzano do zbudowanego wcześniej sztywnego poszycia. Membrany nie potrzebują twardego podłoża, układa się je wprost na krokwiach i stabilizuje przybijanymi wzdłuż nich kontrłatami. Prostopadle do kontrłat przybija się łaty będące zasadniczą konstrukcją nośną, na której dekarze opierają arkusze blachodachówki, płyty faliste, dachówki lub panele z blachy płaskiej przystosowane do łączenia na rąbek stojący. Bez poszycia dach jest z pewnością lżejszy, a jego wykończenie zabiera mniej czasu, a mimo to ta pozornie przestarzała metoda wciąż ma się dobrze. Zastanówmy się dlaczego.
W artykule znajdziesz:
- porównanie właściwości sztywnych poszyć i podkonstrukcji nośnych z łat i kontrłat
- wyjaśnienie, z jakich materiałów buduje się sztywne poszycia
- omówienie materiałów hydroizolacyjnych, nadających się na sztywne poszycia
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych