Na strych bez strachu
Montaż schodów składanych
Strych, czyli poddasze nieużytkowe, to miejsce, w którym zwykle składuje się przedmioty rzadziej używane lub których szkoda nam wyrzucić. Wnoszenie ich po drabinie może być niebezpieczne. Dobrze jest więc zainwestować w porządne schody strychowe, na przykład składane. Zobaczmy, jak się je montuje.
Mamy już laureata konkursu „Nowe schody na stary strych”. Został nim pan Kamil z Pomiechówka. To właściciel zamieszkanego już, choć niezupełnie wykończonego domu parterowego z poddaszem nieużytkowym. Do tej pory, aby dostać się na strych, domownicy musieli korzystać z drabiny, która niestety ślizgała się po podłodze wykończonej płytkami ceramicznymi. Korzystanie z poddasza było więc mocno utrudnione i, co gorsza, bardzo niebezpieczne.
Dlatego gdy pan Kamil dowiedział się o konkursie organizowanym przez firmę Fakro i „Muratora”, chętnie wziął w nim udział. Było warto, bo jako zwycięzca otrzymał schody typu LMT Super Thermo wraz z usługą montażu. W połowie października w jego domu pojawiła się zgrana ekipa Fakro, która w kilka godzin zainstalowała schody we wcześniej przygotowanym otworze. Schody wykonano na zamówienie, pod wymiary otworu, biorąc pod uwagę wysokość pomieszczenia oraz grubość stropu.
Ciepłe schody składane
Schody LMT Super Thermo, które stanowią główną nagrodę w konkursie, są trzyczęściowe, składane dzięki zawiasom. Mają konstrukcję metalową. Stopnie są perforowane i antypoślizgowe, a na boku mają uchwyt ułatwiający wchodzenie i schodzenie. Rama schodów została zrobiona z wysokiej jakości drewna klejonego i struganego. Na jej dolnych krawędziach są trzy elastyczne pasy uszczelek. Dzięki nim po zamknięciu klapy zachowana będzie szczelność termiczna na jej obwodzie.
Klapa ma grubość 8 cm i w całości jest wypełniona materiałem termoizolacyjnym. Dzięki temu ma niski współczynnik przenikania ciepła U = 0,48 W/(m2·K). To ważne, gdy klapa oddziela ogrzewane pomieszczenie od nieogrzewanego strychu. Schody z nieocieplonymi klapami radzimy stosować tylko wtedy, gdy poddasze jest ogrzewane albo gdy zarówno poddasze, jak i pomieszczenie pod nim nie są ogrzewane (na przykład w garażu).
W klapie umieszczony jest rygiel obsługiwany plastikowym przełącznikiem. Aby się nim posłużyć z poziomu podłogi, konieczne jest użycie drewnianego drążka z plastikowym haczykiem.
Schody tego rodzaju kosztują w najtańszej wersji około 2000 zł. Około 10-15% więcej zapłacimy za model spersonalizowany.
Jak przygotować otwór
Jeszcze przed złożeniem zamówienia na schody należy dokładnie zmierzyć długość i szerokość otworu oraz sprawdzić, czy obie przekątne są sobie równe. Jeśli tak, znaczy to, że zachowane są kąty proste w narożach otworu. Mierzymy również jego głębokość oraz wysokość od jego dolnej krawędzi do podłogi (już wykończonej).
Otwór musi być przed montażem oczyszczony, na przykład z resztek betonu lub zaprawy tworzącej na stropie wylewkę.
Montaż krok po kroku
Montaż schodów strychowych jest na tyle prosty, że można spróbować zamontować je samodzielnie, oczywiście o ile ma się pewne umiejętności i komplet narzędzi.
Nie jest to może tak łatwe, jak skręcanie mebli, ale trzymając się wskazówek z dołączanej przez producenta dość szczegółowej instrukcji, można sobie poradzić nawet bez doświadczenia.
Schody, które trafiają do klienta, są już prawie całkiem złożone. Oddzielnie znajdują się łączniki systemowe, drążek oraz akcesoria dodatkowe – strychowa balustrada lub dodatkowy, ostatni stopień.
Najłatwiej przytwierdzić skrzynkę ze schodami do belek stropu drewnianego. Używa się wtedy tylko wkrętów samonawiercających do drewna i wiertarko-wkrętarki. Trudniej będzie, gdy strop jest betonowy lub gęstożebrowy. Do wiercenia otworów będzie potrzebna jest wtedy młotowiertarka, a do montażu – wkręty z kołkami.
Mocowanie skrzynki wymaga dużej precyzji. Szczeliny między otworem a jej zewnętrznymi płaszczyznami wszędzie muszą być jednakowej szerokości, najlepiej około 1 cm. Ważne jest też jej staranne wypoziomowanie. Gdy będzie już przytwierdzona, szczeliny wypełnia się niskoprężną pianą PUR, a gdy ta stężeje, nadmiar odcina się nożem.
Na koniec pozostaje podczepić klapę. Łączy się ją za pośrednictwem metalowych uchwytów z biegiem schodowym. Wisienką na torcie są listwy maskujące, umieszczane na wcisk między skrzynką a stropem. W tym celu w skrzynce są wyprofilowane wręby. Listwy drewniane łączy się ze skrzynką na klej montażowy.