Będziemy budować mniej i mniejsze domy. Za to będą one ładniejsze, bardziej funkcjonalne, energooszczędne i zapewniające większy komfort życia.
W rok 2023 wchodzimy ze spowolnieniem w budownictwie – zbudujemy mniej domów niż w latach poprzednich. Według danych GUS inwestorzy indywidualni otrzymali 89,5 tys. pozwoleń na budowę, co oznacza spadek o 27,2% w porównaniu z rokiem 2021. Rozpoczęto budowę 82,2 tys. mieszkań, czyli co stanowi o 22,5% mniej niż przed rokiem. To efekt kryzysu gospodarczego będącego wynikiem agresji Rosji na Ukrainę. Wysoka inflacja, wzrost oprocentowania i kosztów obsługi kredytów, a także mniejsza ich dostępność spowodowały, że zdecydowanie zmalała wartość udzielanych kredytów mieszkaniowych – mniej więcej dwuipółkrotnie w porównaniu z rokiem 2021. Tak więc budów rozpoczynanych przez inwestorów indywidualnych będzie znacznie mniej (dotyczy to w jeszcze większym stopniu deweloperów). W efekcie powinno być łatwiejsze wynajęcie ekip budowlanych, którym maleje liczba zleceń, powinny więc spaść też ceny robocizny, które ostatnio były nierealnie wysokie. Dobrą wiadomością ...
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych