Otwórz się na płytki
Płytki ceramiczne ze względu na zalety, przystępną cenę oraz mnogość formatów, kolorów i wzorów są oczywistym wyborem na okładzinę w łazience. Czasem warto pójść dalej i poszukać wzorów dalekich od standardu.
Na ściany i podłogę najczęściej wybieramy różnej wielkości praktyczne płytki ceramiczne, bo są trwałe, odporne na wilgoć, grzyby, pleśń, łatwe do utrzymania w czystości i nietoksyczne. Podobne właściwości ma tylko kamień naturalny. Jesteśmy też przyzwyczajeni do tego, że w sklepie wybieramy płytki, jakie się nam podobają, a dopiero potem zastanawiamy się, jak je ułożyć. To błąd! Architekci wnętrz są zgodni co do tego, że najpierw należy wykonać projekt uwzględniający rozmieszczenie wszystkich urządzeń sanitarnych i mając go przed oczami, dobrać najlepiej pasujące do niego płytki.
Jaka łazienka, takie płytki
Do niedużej łazienki, w której jest wiele urządzeń, lepiej będą pasowały te w stonowanych barwach, bo uspokoją wnętrze. Do przestronnej możemy wybrać bardziej dekoracyjne, które je ożywią. Wielkość, kształt łazienki i rozmieszczenie sprzętów mają także znaczenie podczas wyboru wielkości płytek. Wbrew pozorom nie sprawdza się zasada, że do małej łazienki najlepsze są nieduże płytki. Pięknie mogą w niej wyglądać również te wielkoformatowe. Pod warunkiem, że znajdziemy miejsce, w którym możemy pokazać co najmniej jeden, a lepiej dwa rzędy takich płytek bez ich przycinania.
O optymalnym wymiarze płytek na ścianach decydują też wysokości, do których będą sięgać ranty wanny i umywalki. Warto przeanalizować, jakie płytki zagwarantują optymalny układ fug bez konieczności tworzenia wąskich pasków nad urządzeniami. Najkorzystniej jest dobrać taki rozmiar płytek, by trzeba je było jak najmniej przycinać.
Kolejne istotne kryterium to aranżacja ściany vis-à-vis drzwi, ponieważ efekt na wejście czasami przesądza o odbiorze całego wnętrza. Umywalkę lub umywalki na frontowej ścianie można wyeksponować, na przykład układając nad nimi pas dekoracyjnych płytek albo wykańczając blat umywalkowy płytkami innymi niż w pozostałej części łazienki. Jeśli jest tam wanna, można nad nią ułożyć wzory albo zrobić wnękę wykończoną mozaiką. Sprawa jest trudniejsza, gdy na głównej ścianie musi być toaleta. Wtedy najlepiej postarać się, żeby znikła na tle płytek – taki efekt można osiągnąć, układając na podłodze i ścianach płytki zbliżone do niej kolorystycznie.
Na topie
Modne są płytki o największych rozmiarach pozwalające na uzyskanie powierzchni podzielonej jak najmniejszą liczbą fug. Takie płytki są doskonałym tłem dla urządzeń i mebli, które pojawią się w łazience. Drugi trend stawia na dekoracyjność. W kolekcjach oferowanych przez producentów są różne rodzaje dekorów oraz listew ściennych (z reguły kilka w jednej kolekcji). W tym nurcie mieszczą się też mozaiki, które mogą stanowić samodzielne wykończenie ścian albo być dekoracją uzupełniającą dla innych płytek.
Do minimalistycznej łazienki można dobrać duże gładkie płytki – dostępne są nie tylko jednobarwne, ale także imitujące szkło, skórę, metal. Do nowoczesnej, która z założenia nie musi być aż tak oszczędna, można wybrać płytki z wyraźną geometryczną fakturą albo takie, które można ułożyć w wielkoformatową fotografię.
Na zwolenników klasycznego stylu czeka bogata oferta płytek imitujących kamień, drewno oraz takich w stylu vintage. Źródłem dla tych wzorów są standardowe płytki z paryskiego metra, łaźni z lat 20., hiszpańskie majoliki oraz francuskie szachownice.
Do rustykalnej łazienki najlepiej wybrać płytki o nierównych brzegach i pofalowanej powierzchni – matowe albo z przetartym połyskiem. W takim pomieszczeniu bardzo dobrze będą wyglądały dekory, płytki z kwiatowymi wzorami czy naśladujące drewno.
Jednak łazienka to specyficzna przestrzeń, często nieco odrealniona, bajkowa, w której wymogi stylistyczne łagodnieją. Dlatego możliwe są aranżacje na pograniczu różnych stylów. Niektóre z nich proponują w swych kolekcjach sami producenci płytek.
Płytki w towarzystwie
Wprawdzie ilość płytek ułożonych w łazience jest sprawą indywidualną, ale architekci wnętrz polecają rozwiązania radykalne. Radzą, aby płytek było jak najwięcej (od podłogi do sufitu) albo jak najmniej (jedynie w strefie mokrej – w kabinie prysznicowej i ewentualnie w pasie nad wanną). To drugie rozwiązanie jest szczególnie korzystne, gdy pokój kąpielowy łączy się z innym pomieszczeniem, na przykład sypialnią. Ich przestrzenie wzajemnie się przenikają i dobrze, gdy dotyczy to także materiałów wykończeniowych. Wśród odpornych na wilgoć i zalanie wodą znajdziemy takie, które jednocześnie dobrze prezentują się z płytkami również w pomieszczeniach niebędących łazienkami. Mogą być mniej lub bardziej dekoracyjne – farby, tapety wodoodporne, szkło i niektóre gatunki drewna egzotycznego (na przykład ipe, merbau, tek). Można je układać nie tylko w suchych częściach łazienki, ale także nad umywalką albo wanną.
Podłoga i ściany
Pewną niedogodnością w projektowaniu łazienki wykańczanej płytkami jest to, że oferta płytek ściennych jest znacznie bogatsza niż podłogowych. Z reguły w gotowych kolekcjach producenci proponują różne odcienie beżowych, szarych albo białych płytek, które mają być jedynie tłem dla ścian.
Jeśli inwestor planuje barwną podłogę, wprawdzie znajdzie płytki pomarańczowe, zielone, niebieskie albo fioletowe, ale o różnych odcieniach tych kolorów może jedynie pomarzyć. Także ci, którzy chcieliby mieć podłogę wzorzystą, mają ograniczony wybór. Możliwość dowolnej aranżacji łazienki ogranicza również inny wymiar płytek ściennych i podłogowych. Sposobem na pokonanie tej trudności jest układanie płytek podłogowych na podłodze i na ścianach.
Jeśli chcemy podążać za trendami, a wykończenie łazienki nie musi być oszczędne kolorystycznie i fakturowo, możemy się zdecydować na modne kontrastowe zestawienia. Takie płytki podłogowe mogą być ozdobione na przykład mozaiką. Można z niej ułożyć na ścianach poziome lub pionowe pasy podkreślające wybrane części pomieszczenia, na przykład nad blatem umywalkowym, zrobić ramkę wokół podłogi albo pod sufitem. Mozaika może też wypełniać wnęki łazienkowe lub po prostu zająć miejsce kilku płyt.
Interesujący efekt można uzyskać, łącząc płytki różnej szerokości z jednej kolekcji, na przykład te o wymiarach 45 x 45 cm z takimi 15 x 45 cm. Bardzo istotny jest również sposób połączenia ściany vis-à-vis drzwi z podłogą. W takim miejscu fugi z podłogi powinny przechodzić na ściany, a jeżeli płytki podłogowe mają inne wymiary niż ścienne, można tam zastosować jakiś element dekoracyjny. Innym rozwiązaniem wykorzystującym płytki ścienne i podłogowe, które różnią się wymiarami, jest ułożenie podłogi we wzór karo.
Jeśli nad podłogą zaczyna się glazura, cokół traci rację bytu, bo nie trzeba dodatkowo chronić ściany. Gdy jej tam nie ma, można zrobić cokół. Jednak architekci wnętrz z reguły unikają stosowania cokołów z gotowych listew albo docinanych płytek terakoty. Zastępują je innymi rozwiązaniami, na przykład wybierają listwę metalową lub MDF albo wywijają mozaikę na ścianę.
Zagrajmy fugą
Jest bardzo ważną częścią łazienkowej aranżacji, a jej dobór może całkowicie odmienić wnętrze. Zanim zastosujemy wybraną fugę, warto najpierw wykonać próbę na sucho. Wprawdzie sucha zaprawa do fugowania będzie nieco jaśniejsza niż efekt końcowy, ale i tak wiele o nim powie. Projektanci mają różne upodobania dotyczące doboru fug. Jedni wybierają takie, które stworzą z płytkami subtelną kompozycję – o ton jaśniejsze od płytek. Inni decydują się na takie, które wyraźnie podkreślą kształt płytek, i uzyskują wyraźny efekt graficzny. Zauważają też, że fuga powinna podkreślać urodę płytek, a nie z nimi konkurować. Najbardziej popularne i najłatwiejsze do zharmonizowania z płytkami są fugi w barwach neutralnych, w odcieniach szarości oraz czarne. Biel, chociaż też neutralna, jest uważana za niepraktyczną i jest stosowana bardzo rzadko. Warto jednak pamiętać, że w przypadku okładziny z transparentnej szklanej mozaiki to właśnie biała fuga jest niezastąpiona. Każdy inny kolor zmieni barwę szklanej mozaiki.
Przy wyborze fugi bardzo ważne są też względy praktyczne. Na podłodze najlepiej położyć odporną na zabrudzenia. Najodporniejsze na wnikanie brudu są fugi epoksydowe. Łatwo je też utrzymać w czystości – wystarczy przetrzeć je ścierką zwilżoną wodą z detergentem. Mają jeszcze inną ważną zaletę – są elastyczne, więc doskonale sprawdzą się na ogrzewanej podłodze.
Jeśli zależy nam na zmniejszeniu szerokości fug, powinniśmy wybrać płytki rektyfikowane. Wtedy nawet przy płytach wielkoformatowych fugi mogą mieć zaledwie 1,5 mm. Wykończenie z takich płyt jest nie tylko praktyczne, ale też ważne dla stylu łazienki. Jest zalecane do wnętrz minimalistycznych. Poza tym płytki rektyfikowane lepiej imitują naturalne materiały – kamień i drewno.
Inaczej niż zwykle
W marketach budowlanych na ekspozytorach możemy zobaczyć, jak będą się prezentowały płytki po ułożeniu. Podzielone są również na płytki do kuchni, łazienek, na te do położenia na ściany lub podłogi. Jednak w pewnym zakresie możemy zmieniać ich przeznaczenie. Łatwiej to zrobić w przypadku wykańczania ścian, ponieważ na ściany nadają się wszystkie płytki ceramiczne. Parametry techniczne, takie jak odporność na ścieranie lub antypoślizgowość – ważne na posadzkach – na ścianach nie mają zastosowania. Możemy wybrać nawet płytki śliskie, o nasiąkliwości powyżej 10% (grupy: A III dla płytek ciągnionych i B III dla prasowanych) oraz o I klasie ścieralności (przeznaczone na posadzki, po których chodzi się w miękkim domowym obuwiu lub boso). W łazience, w której posadzka nie jest narażona ani na ciężkie buty, ani na buty na obcasach, można sobie też pozwolić na mniej odporną na ścieranie szklaną mozaikę albo szklane płytki. Szkło barwione w masie lub lakierowane od spodu ma głębię i pięknie odbija światło.
Maria Tyniec, architekt
Jak układać płytki ceramiczne w łazience?
Najlepiej uniknąć docinania płytek. Jeżeli decydujemy się na prosty wzór, najlepszy efekt uzyskamy, układając płytki, których wymiary są wielokrotnością długości i szerokości łazienki. Jeśli chcemy układać płytki we wzór karo – wspomnianą wielokrotnością powinna być przekątna płytek.
Gdy płytki trzeba przycinać, ich układanie należy rozpocząć od najbardziej widocznej części podłogi, z reguły vis-à-vis drzwi. Docięcia staną się mniej widoczne także przy układaniu płytek we wzór z przesunięciem.