Dom, który nie chciał być tramwajem
Z powodu wydłużonego kształtu był porównywany do tramwaju. Jednak tramwaje są mniej skomplikowane – nie potrzebują naturalnego światła. W jego przypadku niezbędne były nie tylko wielkie okna, ale także świetliki w dachu i podłoga, która odbija promienie słońca.
Modernistyczna, oszczędna bryła budynku wyrosła na skraju piaszczystej drogi. Jej śnieżnobiałe elewacje demonstracyjnie lśnią w słońcu. Podkreślają kontrast między nią a domami obok, które przypominają dawne chaty i pokornie wtapiają się w pejzaż.
Wbrew pozorom to nie mazowiecka wieś, ale warszawski Mokotów. Budynek będący nowoczesną interpretacją architektury dwudziestolecia międzywojennego, który nikogo nie zdziwiłby kilka przecznic dalej, tu jest prekursorem miejskiej nowoczesności.
W artykule znajdziesz:
- zdjęcia bryły i wnętrz
- plany domu
- pomysły na powiększenie domowej przestrzeni
- sposoby na rozświetlenie wnętrza
- inspirację, jak wraz ze zmianą pory dnia można zmieniać barwę pomieszczeń
- informacje, jak mieszka się w domu ogrzewanym pompą ciepła sprzężoną z wentylacją z odzyskiem ciepła oraz ogrzewaniem podłogowym
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych
Zdjęcia Piotr Mastalerz
Projekt domu architekt Anna Kukawska, wnętrz – Tomek Łuczak