W stronę niezależności domu
Na różne sposoby właściciele domów próbują uniezależnić się od sieci energetycznej. Samowystarczalność w stu procentach? Wielu o tym marzy, lecz przychodzą ciemne grudnie i stycznie, i słońce, nasza prywatna elektrownia, odmawia współpracy. Na ile dom może być niezależny? Trzy przykłady.

Współczesne domy stały się małymi elektrowniami – to już fakt. W Polsce jest półtora miliona mikroinstalacji fotowoltaicznych! Wiele domów ma też kolektory słoneczne – bardzo wydajną wytwórnię gorącej wody. Instalacja fotowoltaiczna o mocy 10 kWp wytwarza około 10 tys. kWh energii elektrycznej rocznie. Dobrze, jeśli jesteśmy prosumentami rozliczającymi się w opcji net-metering. Sieć energetyczna staje się wtedy magazynem energii przechowującym 80% produkcji naszej małej elektrowni. Ten przywilej skończy się pierwszym beneficjentom opustów za 6 lat, w 2031 r., a ostatnim w 2037 r. Rozliczający się już aktualnie, na zasadach net-billing, sprzedają energię za jedną czwartą ceny, za jaką wszyscy ją kupujemy. Ci właściciele instalacji fotowoltaicznej są szczególnie zainteresowani, by zwiększać autokonsumpcję. Jeśli dodamy do tego opisu problemy z wyłączaniem się falowników z racji przeładowania sieci, to produkcja i zużycie energii elektrycznej w miejscu wytworzenia staje się bardzo ...

Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych