Murator Budowa Montujemy okna w starym dachu
Jest na to sposób

Montujemy okna w starym dachu

Radosław Murat
Radosław Murat NAPISZ DO AUTORA

Jak przebić się przez dach, żeby umieścić w nim okno? Jakie pułapki czają się pod pokryciem? Czy nowe okno będzie szczelne? Skorzystaj z naszych rad, a jego montaż z pewnością się uda.

Wstawienie okna połaciowego rzadko wymaga ingerencji w strukturę dachu i najczęściej nie pociąga za sobą znacznych przeróbek jego konstrukcji nośnej, czyli więźby. Czasem jednak trudno jest „wcelować” w krokwie. Okno musi się bowiem bezpośrednio lub pośrednio na nich oprzeć. Problem taki dotyczy bardzo starych domów, gdzie krokwie bywają masywne, ale rzadko rozstawione. Wówczas trzeba zamocować między nimi tak zwane wymiany, żeby było do czego przykręcić ościeżnicę okienną. Inaczej będzie, gdy zamierzamy przeprowadzić adaptację poddasza na niewielkim budynku gospodarczym – na przykład stodole lub stajni. Mocowano na nich lekkie pokrycia, które nie wymagały więźby wagi ciężkiej. Można się tam spodziewać gęsto rozmieszczonych cienkich krokiewek. W tej sytuacji część z nich należy wyciąć i tak jak w poprzednim przypadku zastosować wymiany. Tylko w stosunkowo nowych budynkach rozstaw krokwi jest zbliżony do szerokości okien połaciowych, a właściwie na odwrót ...

Montujemy okna w starym dachu

Żeby wstawić okno, trzeba usunąć fragment pokrycia.Najszybciej poradzimy sobie z dachówkami. Większość z nich nie jest mocowana do łat i można je wygodnie zdjąć

fot. Andrzej T. Papliński

W artykule znajdziesz:

  • zdjęcia pokazujące montaż okna dachowego krok po kroku
  • rysunki wyjaśniające, jak wpasować okna między krokwie dachowe
zamkniety
Aby przeczytać cały artykuł, kup dostęp do Muratora ONLINE

Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych

CZYTAJ od 4,99 zł Zaloguj się
  • Wypróbuj darmowy numer miesięcznika - 5/2018
  • KONTAKT
  • POMOC
  • FAQ
  • WARUNKI SPRZEDAŻY
  • REGULAMIN
Wydanie: Murator 11/2015 Tekst Radosław Murat
Zdjęcia Andrzej T. Papliński
Zaloguj się lub zarejestruj, aby skomentować artykuł