Murator Budowa Dom z drewna klejonego

Dom z drewna klejonego

Łukasz Knapik
Łukasz Knapik

Drewno klejone to budulec wysokiej jakości, stosunkowo mało u nas popularny. Przedstawiamy relację projektanta, a zarazem budowniczego, który zastosował je w realizacji własnego domu.

Moja działka znajduje się na terenie górniczym, ale na razie złoża nie są eksploatowane. Uzyskała I kategorię przydatności do zabudowy (teren pewny). Jednak w przyszłości ta klasyfikacja może zostać obniżona z uwagi na możliwe rozpoczęcie wydobycia węgla znajdującego się pod terenem inwestycji. To wymagało zastosowania konstrukcji odpornej na ewentualne obsunięcie się gruntu pod budynkiem. W tym wypadku nie było się nad czym zastanawiać. Na Śląsku od lat domy stawia się na wzmacnianych fundamentach. Płyta fundamentowa to jedno z bezpiecznych rozwiązań w takich warunkach. W momencie osłabienia lub przemieszczenia się gruntu przesunie się cała płyta, a konstrukcja domu pozostanie nienaruszona.

Dom z drewna klejonego

Dom o konstrukcji drewnianej został otynkowany i pomalowany. Dach i ozdobne dźwigary pokryto blachą cynkowo-tytanową

fot. Łukasz Knapik

W artykule znajdziesz:

  • relację inwestora, który zdecydował się na nietypową technologię budowy domu z założeniem, że będzie to budynek energooszczędny
  • informacje o parametrach drewna klejonego, konstrukcji budowanego domu oraz zastosowanych rozwiązaniach instalacyjnych (ogrzewanie pompą ciepła, wentylacja grawitacyjna)
  • rady, na co zwrócić uwagę, jeśli budujemy z drewna klejonego
  • zdjęcia z poszczególnych etapów budowy oraz ich dokładne opisy (fundamentowanie, wznoszenie ścian, budowa dachu łukowatego, wykończenie elewacji)
zamkniety
Aby przeczytać cały artykuł, kup dostęp do Muratora ONLINE

Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych

CZYTAJ od 4,99 zł Zaloguj się
  • Wypróbuj darmowy numer miesięcznika - 5/2018
  • KONTAKT
  • POMOC
  • FAQ
  • WARUNKI SPRZEDAŻY
  • REGULAMIN
Wydanie: Murator 4/2013 Tekst i zdjęcia architekt Łukasz Knapik
Zaloguj się lub zarejestruj, aby skomentować artykuł