Tradycja z aneksem
Według pierwotnych inwestorskich założeń to miał być dom tradycyjny, ale architekci do archetypicznej bryły dodali trzy sześciany i tak to, co szablonowe, stało się postępowe. (Projekt Marek Chmura, Bartłomiej Hornik/HORNIK CHMURA ARCHITEKTURA)
Droga do nowej architektonicznej formy nie była prosta. Między inwestorami a architektami toczyły się bardzo burzliwe dyskusje. O szczerość wypowiedzi było stosunkowo łatwo dzięki wieloletniej znajomości.
– Z reguły pracownie dopasowują rozwiązania do gustu inwestorów, u nas niektóre pomysły zostały od razu skreślone. Teraz jesteśmy wdzięczni. Gdy oglądamy projekty, które podsyłaliśmy architektom jako „inspiracje” (śmiech), widzimy, że już po kilku latach się zestarzały – mówi pan Robert. – My stawialiśmy na to, co było modne, architekci wybierali zaś to, co uniwersalne i dobrze znoszące upływ czasu. – Koncepcji było sporo i równie dużo emocji, zarówno na łączach inwestor–architekt, jak i mąż–żona, ale konsensus został w końcu wypracowany – śmieje się pani Barbara. Architekci nie ograniczyli się do prostego wywiadu z inwestorami, sprytnie weryfikowali, jaki mają faktyczny gust w stosunku do tego, co deklarują. Sprawdzeniu podświadomych i ukrytych preferencji ...
W artykule znajdziesz:
- plany domu
- zdjęcia bryły i wnętrz
- inspirujący pomysł wykorzystania topografi terenu w koncepcji archiektonicznej
- informacje o wykorzystanych materiałach
Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych