Murator Architektura Stodółkowo

Stodółkowo

Stanisław Wiśniewski
Stanisław Wiśniewski

Trzy bryły przypominające stodoły. Między nimi – w prześwitach – widać okoliczne pola. Dom miał pokornie wtopić się w naturalny surowy krajobraz. I tak się stało.

Jaki dom byłby odpowiedni dla współczesnych nomadów? Jak zbudować bazę dla rodziny, która przez ostatnie lata ciągle zmieniała miejsce zamieszkania? Przed takim wyzwaniem stanęło małżeństwo architektów: Magdalena i Mateusz Górnik. Przez pięć lat zdobywali szlify, pracując w renomowanych biurach w Irlandii. Jednak ciągnęło ich do Polski. W końcu wrócili do rodzinnego Sosnowca i tam założyli własną pracownię.

– Złapaliśmy takiego irlandzkiego bakcyla, że żyje się tam, gdzie jest praca. Ale gdy pojawiła się Marysia, nasza córka, zaczęliśmy myśleć o stabilizacji i budowie domu, do którego zawsze się powraca – wspomina Magdalena Górnik. Szczęśliwym zrządzeniem losu działka pojawiła się sama.

Stodółkowo

Ten dom ma dwa oblicza. Od ogrodu dużymi przeszkleniami otwiera się na pejzaż, natomiast od frontu bryły są całkowicie zamknięte – pozbawione okien

fot. Małgorzata Góra
zamkniety
Aby przeczytać cały artykuł, kup dostęp do Muratora ONLINE

Będziesz korzystać z całego miesiecznik.murator.pl, w tym archiwum, dodatków i wydań specjalnych

CZYTAJ od 4,99 zł Zaloguj się
  • Wypróbuj darmowy numer miesięcznika - 5/2018
  • KONTAKT
  • POMOC
  • FAQ
  • WARUNKI SPRZEDAŻY
  • REGULAMIN
Wydanie: Murator 7/2017 Tekst Stanisław Wiśniewski
Zdjęcia Małgorzata Góra
Projekt Górnik Architects, Magdalena i Mateusz Górnik
Zaloguj się lub zarejestruj, aby skomentować artykuł