Nowoczesność kontrolowana

Żeby tu dotrzeć, trzeba się przeprawić przez piaszczystą, nieubitą drogę. Tę część Józefowa, podwarszawskiej miejscowości o pięknych tradycjach letniskowych, jeszcze niedawno zajmowały tylko chaszcze. Od kilku lat okolica powoli się zaludnia. Miasto rozrasta się we wszystkich kierunkach, łapczywie anektując swój największy skarb – lasy, którym zawdzięcza słynny mikroklimat.

Dom, który prezentujemy, stoi wśród sosen posadzonych kiedyś podobno w czynie społecznym. Jedna za drugą, równo jak przy linijce, wyznaczają naturalną granicę działki. Ale już nieopodal można znaleźć rzadkie, zagrożone gatunki, na przykład sosnę czarną – las gęstnieje. Ukłonem w jego stronę są w domu listwy modrzewiowe ułożone poziomo na elewacji i powtórzone na bramie wjazdowej.