Domy z poddaszem na później
To dobra propozycja dla osób, które chciałyby rozłożyć koszty budowy lub zapewnić sobie rezerwową powierzchnię. Co powinny brać pod uwagę, szukając odpowiedniego projektu?
Bardzo często marzymy o dużym domu, ale wolelibyśmy podzielić proces budowy na etapy, tak aby jak najszybciej móc zacząć mieszkać na swoim. W takiej sytuacji warto tak zaplanować pracę, aby każda jej faza mogła tworzyć zamkniętą całość – mieszkanie przez kilka lat w prowizorce budowlanej jest szalenie męczące i często odbiera radość z posiadania własnego domu. Najprostszą do realizacji i najczęściej stosowaną metodą jest zamknięcie budowy i wykończenie jednej kondygnacji oraz pozostawienie pozostałych (piwnicy, poddasza) do realizacji w przyszłości. Właśnie taką możliwość daje wybór projektu z poddaszem do późniejszej adaptacji. W takim domu wszystkie pomieszczenia potrzebne do wygodnego życia znajdują się na parterze, a drugą kondygnację można przeznaczyć na przykład na sypialnie dziecięce, realizację hobby itp.
Przestronnie pod skosami
Już na etapie szukania projektu warto poświęcić uwagę poddaszu, nawet jeśli jego adaptacja nie ma na razie wyznaczonego terminu. Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że na wielkość przestrzeni pod skosami ma wpływ nie tylko powierzchnia parteru, ale również kształt dachu, kąt jego nachylenia i sposób oparcia więźby dachowej.
Im mniej skomplikowany dach, tym poddasze jest łatwiejsze do adaptacji i tym mniej pozostanie niewykorzystanej, niefunkcjonalnej przestrzeni. Budynek przekryty dachem dwuspadowym będzie miał większy i wygodniejszy strych niż budynek o tym samym kształcie przekryty dachem czterospadowym. Domy o skomplikowanych dachach wielopołaciowych zwykle mają poddasza trudne do wykorzystania, a sprawę dodatkowo komplikują bardziej rozbudowana więźba dachowa i pojawiające się na górnej kondygnacji elementy konstrukcyjne – słupy, stężenia itp.
Na wielkość i ustawność poddasza ma wpływ również kąt nachylenia połaci. Im jest on większy, a dach bardziej stromy, tym przestronniejsza przestrzeń pod skosami. Pomiędzy poddaszem przekrytym dachem o nachyleniu 30o a takim z połaciami nachylonymi pod kątem 40o będzie kolosalna różnica w liczbie metrów użytkowych, choć powierzchnia liczona po obrysie podłogi jest identyczna.
Sposób oparcia więźby także ma znaczenie dla ilości przestrzeni pod skosami. Jeśli oparcie konstrukcji dachu zaprojektowano bezpośrednio na stropie, górna kondygnacja będzie mniej przestronna niż w przypadku, gdy projektant postanowi unieść dach, stosując ściankę kolankową. Jest to element konstrukcyjny, dzięki któremu zyskujemy na poddaszu więcej miejsca. Nawet minimalne podniesienie dachu na ściance kolankowej może rozwiązać wiele problemów funkcjonalnych. Trzeba jednak uważać, by nie zaburzyć proporcji zewnętrznych domu.
Aranżację ułatwiają też lukarny. Dobrze zaprojektowane mogą z niskiego strychu uczynić wygodną i przestrzenną kondygnację. Są one jednak trudnym technicznie elementem konstrukcyjnym, który wymaga dużej staranności wykonania. To powoduje, że podnoszą koszty budowy dachu na każdym etapie – poczynając od stawiania więźby, przez ocieplanie i wykonywanie wszystkich warstw izolacyjnych, a kończąc na pokryciu. W przypadku małej lukarny efekt końcowy (ilość światła, uzyskana przestrzeń) wydaje się niezadowalający w porównaniu z poniesionymi nakładami. Dlatego jeśli poddasze ma być ważnym elementem naszego domu oraz lubimy lukarny, lepiej wybrać projekt, w którym przestrzeń pod skosami doświetla jedna duża lukarna, a nie kilka mniejszych.
Adaptując strych na pomieszczenia mieszkalne, najprościej zdecydować się na okna połaciowe. Dają one mnóstwo światła, a ich montaż jest zdecydowanie prostszy technicznie, a więc również tańszy. Trzeba jednak pamiętać, że nie powiększają przestrzeni użytkowej pod skosami tak jak lukarny.
Przykłady projektów
Duży dom z dachem czterospadowym. Dom o dużej powierzchni parteru z trzema sypialniami i dodatkowym pomieszczeniem na garderobę, pokój gościnny czy gabinet. Wszystkie najważniejsze pomieszczenia znajdują się na dolnej kondygnacji, więc górna może mieć charakter powierzchni rezerwowej, pełnić funkcję uzupełniającą. Przy proponowanym usytuowaniu i kształcie schodów oraz widocznych na rzucie słupach podtrzymujących konstrukcję dachu dostępna przestrzeń poddasza jest trudna do podzielenia. Można się pokusić o wydzielenie dwóch pokoi i łazienki, ale można też zdecydować się na pozostawienie maksymalnie dużej przestrzeni otwartej, co pozwoli zaaranżować znacznie atrakcyjniejsze wnętrze. Doświetlenie takiego poddasza zapewni montaż okien połaciowych.
Murator C288 – Wykonany (projekt: architekci Przemysław i Maciej Biryło). Powierzchnia użytkowa poddasza wynosi tyle, co 32,6% powierzchni użytkowej parteru
Mały dom z dachem dwuspadowym. Nieduży dom o prostej bryle i bardzo klarownym układzie funkcjonalnym. Dwuspadowy dach o kącie nachylenia 40°, przy rozpiętości budynku prawie 9 m, powoduje, że przestrzeni o pełnej wysokości (powyżej 1,9 m) mamy jak na tak niewielki budynek całkiem sporo – tworzy ona pas o szerokości ponad 4 m. Rezerwa miejsca na klatkę schodową znajduje się blisko głównego wejścia do domu i jest oparta o ścianę zewnętrzną budynku. Takie usytuowanie schodów nie będzie zakłócało komunikacji na parterze, a pod skosami pozwoli maksymalnie wykorzystać przestrzeń. Łazienkę na poddaszu możemy umieścić nad kuchnią lub z drugiej strony klatki schodowej nad łazienką i kotłownią. Tu dodatkowo mamy prostą sytuację z zapewnieniem wentylacji – możemy wpiąć się do komina (pamiętajmy tylko w trakcie budowy o zarezerwowaniu na ten cel kanału wentylacyjnego).
Murator C333 – Miarodajny (projekt: arch. Przemysław Biryło). Powierzchnia użytkowa poddasza wynosi tyle, co 71,6% powierzchni użytkowej parteru
Wygodny układ funkcjonalny
Zdając sobie sprawę z wszystkich tych zależności, warto od początku określić program naszego poddasza – czy zależy nam na tym, żeby po adaptacji zyskać dużo dodatkowej przestrzeni, czy chodzi raczej o posiadanie rezerwy „na wszelki wypadek”. Przyjrzyjmy się uważnie projektom, które się nam podobają. Zdecydowanie rozsądniej jest od razu sprawdzić, ile miejsca będziemy mieli na górnej kondygnacji, i wybrać taki projekt, który spełni nasze oczekiwania, niż w trakcie budowy starać się powiększać dostępną przestrzeń poprzez zmianę kąta nachylenia dachu i inne doraźne działania.
Jeśli w projekcie widnieje adnotacja: „możliwość późniejszej adaptacji poddasza”, a nie ma przykładowego rzutu takiej adaptacji, poprośmy architekta, aby nam go rozrysował. Zobaczymy wtedy, ile i jak dużych pomieszczeń zmieści się na naszym strychu. Pozwoli to tak rozplanować układ funkcjonalny i zsynchronizować rzuty obu kondygnacji, aby maksymalnie wykorzystać planowaną przestrzeń. Czasami wystarczy drobna zmiana w układzie parteru, żeby dom stał się wygodniejszy. Dotyczy to przede wszystkim usytuowania schodów prowadzących na poddasze oraz kuchni i łazienek.
Miejsce klatki schodowej ma wpływ na domową komunikację – czy będzie zwarta i wygodna, czy też do skomunikowania wszystkich pomieszczeń potrzebne będą długie korytarze. Schody w odległym końcu domu zapewnią dyskrecję, ale pomyślmy o codziennym wołaniu na posiłki bawiących się na górze dzieci. Jaką drogę trzeba będzie wtedy pokonać? Zlokalizowanie schodów w pokoju dziennym może być dobrym pomysłem, pod warunkiem że zdajemy sobie sprawę z konsekwencji: odgłosy telewizora czy muzyki będą słyszane również na poddaszu, a komunikacja nie zapewni dyskrecji – wszyscy domownicy chcący się dostać na górę będą musieli przechodzić przez salon.
Łazienki na górnej kondygnacji powinny być usytuowane bezpośrednio nad pomieszczeniami parteru, w których jest poprowadzona instalacja wodna i kanalizacyjna (kuchnia, łazienka, pralnia) lub z niewielkim przesunięciem nieprzeszkadzającym w wykorzystaniu tych samych pionów do podłączenia urządzeń sanitarnych i tych samych kominów wentylacyjnych (muszą być przewidziane dodatkowe kanały). To bardzo uprości prace instalacyjne w trakcie późniejszej adaptacji poddasza i może mieć wpływ na znaczne ograniczenie kosztów. Niebagatelne znaczenie mają też odgłosy kanalizacji, których czasami nie da się całkowicie wytłumić. Jeżeli pomieszczenia sanitarne pod skosami nie pokrywają się z tymi na parterze, postarajmy się unikać sprowadzania pionów z poddasza przez strefy często użytkowane, na przykład pokój dzienny.
Dobry projekt przewidujący adaptację strychu w późniejszym terminie będzie się charakteryzował takim układem funkcjonalnym, który pozwoli udostępnić nową przestrzeń przy minimalnym zakresie zmian budowlanych na parterze. Rezerwa miejsca na schody może być przewidziana w pomieszczeniu o charakterze gospodarczym, na przykład w garderobie. Takie rozwiązanie pozwala przeprowadzić adaptację w sposób minimalnie dezorganizujący życie mieszkańców – wszystkie prace budowlane mogą się odbywać za zamkniętymi drzwiami, a dopiero na ostatnim etapie nastąpi połączenie górnej kondygnacji z parterem.
Jeśli oglądamy projekt domu dwuetapowego, w którym nie zaznaczono miejsca na przyszłą klatkę schodową, bardzo dokładnie przeanalizujmy rzut parteru. Może się zdarzyć, że budynek jest zdecydowanie parterowy, a formułka „możliwość adaptacji poddasza” nie odpowiada stanowi faktycznemu. W takim przypadku czeka nas dezorganizacja rzutu, konieczność dużych zmian budowlanych, a nawet rezygnacja z niektórych pomieszczeń lub funkcji. Wtedy warto poszukać innego projektu.
Przygotowani na zmiany
Już na etapie budowy i wykańczania domu możemy wykonać pewne prace, które w czasie adaptacji poddasza ułatwią nam przebudowę i ograniczą koszty.
Strop. Niezależnie od rodzaju stropu jego konstrukcję należy wykonać w kształcie ostatecznym, uwzględniającym przyszły otwór na schody. W przeciwnym razie możemy się narazić na duże kłopoty techniczne i konieczność poczynienia większych wydatków. Otwór do czasu adaptacji może być zupełnie niewidoczny, ponieważ strop możemy wykończyć w jednolity sposób na całej powierzchni. Przy montażu schodów trzeba będzie wtedy wykonać więcej brudnych prac, żeby wyciąć wypełnienie otworu. Można też, starając się zminimalizować późniejsze przeróbki, wykończyć strop, zostawiając otwór na klatkę schodową i zabudować go w sposób łatwy do demontażu. Jeśli do czasu adaptacji zamierzamy wykorzystywać górną kondygnację w sposób gospodarczy, warto zamontować schody strychowe chowane w grubości stropu lub zrobić tymczasowe wejście z klapą. Jeszcze inną możliwością, dzięki której zupełnie unikniemy budowlanego zamieszania na parterze, jest wykonanie docelowych schodów na etapie budowy domu i zamknięcie klatki schodowej ścianami na poddaszu. Jest to drogie rozwiązanie – schody zwykle są dużym wydatkiem, a dochodzi do niego koszt wykonania ścianek – warto się jednak nad nim zastanowić, jeżeli adaptację planujemy w niezbyt dalekiej przyszłości.
Ściany. Podobnie jak w przypadku stropu możemy rozważyć różne sposoby wykończenia ścian w sąsiedztwie planowanej klatki schodowej. Jeśli z projektu wynika, że w trakcie adaptacji będzie trzeba wyburzyć część z nich, zastanówmy się, czy od razu nie można tych fragmentów zastąpić lekkim przepierzeniem lub zabudową meblową, na przykład półkami na książki. Wówczas, gdy przyjdzie czas montażu schodów, pozostanie nam jedynie rozebrać lekką zabudowę i nie będziemy narażeni na walkę z gruzem, kurzem oraz innymi niedogodnościami ciężkich prac rozbiórkowo-budowlanych.
Podłoga parteru. Na parterze w miejscu przyszłej klatki schodowej od razu połóżmy posadzkę docelową – zwykle jest to ten sam materiał co w holu lub korytarzu, przy którym są zlokalizowane schody. Warto też zachować zapas materiału (płytek, parkietu), aby móc uzupełnić ewentualne braki albo uszkodzenia powstałe w trakcie późniejszego montażu schodów.
Instalacje. Aby w momencie rozpoczęcia adaptacji poddasza nie narazić się na niepotrzebne komplikacje, zawczasu zastanówmy się nad sposobem rozprowadzenia instalacji. Warto wykonać przejścia rurami przez strop (pamiętajmy, żeby na nieogrzewanym poddaszu zabezpieczyć rury z wodą przed mrozem lub tak wykonać instalację, aby w odcinkach rur narażonych na przemarzanie nie było wody). W pionach kanalizacyjnych można wstawić kształtki umożliwiające łatwe wpięcie kolejnych podejść. Wyprowadźmy na strych wszystkie projektowane obwody elektryczne – do czasu adaptacji poddasza mogą być dla bezpieczeństwa odłączone w rozdzielnicy elektrycznej.
Na poddasze można doprowadzić instalację grzewczą, na przykład zamontować tam rozdzielacz, do którego w późniejszym etapie dodamy obiegi grzewcze. Źródło ciepła powinno być dobrane tak, aby w przyszłości umożliwić też ogrzanie powierzchni adaptowanej, chyba że chcemy ogrzewać poddasze jakąś osobną instalacją, na przykład kominkiem z rozprowadzaniem powietrza lub grzejnikami elektrycznymi.
***
Jak widać, jest sporo zagadnień, o których należałoby pamiętać od początku budowy, jeśli myślimy o podzieleniu inwestycji na etapy i adaptacji poddasza w późniejszym terminie. Nie trzeba się tego bać, tylko stopniowo, po kolei, realizować kolejne prace. Pamiętajmy, żeby w swoich działaniach zachować równowagę. Nie zostawiać wszystkich decyzji na potem, ale też nie popadać w przesadę, starając się przewidzieć wszystkie możliwe warianty i próbując się do nich przygotować, bo nam się to nie uda. A zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku narazimy się na niepotrzebne koszty.
Jakie poddasze
Bardzo przestronne. Dom na planie prostokąta, z dwuspadowym dachem o kącie nachylenia połaci 35°. Zaprojektowano ściankę kolankową, która zwiększa ilość miejsca na strychu i ułatwia jego adaptację. Wszystko to sprawia, że powierzchnia użytkowa pod skosami jest tylko o 14,4 m2 mniejsza niż na parterze. Zaplanowanie przyszłej klatki schodowej zamiast garderoby zminimalizuje zakres prac koniecznych w czasie adaptacji. Ponadto schody w centralnej części rzutu dają możliwość zaprojektowania zwartej komunikacji. Przewidziane w projekcie od początku okna w ścianach szczytowych doświetlające poddasze gwarantują zachowanie spójności stylistycznej elewacji. Piony wodno-kanalizacyjne rozłożone w dwóch odsuniętych od siebie miejscach zapewniają swobodę w rozmieszczeniu łazienek pod skosami.
Murator M179 – Wystarczający (projekt: arch. Ewa Dziewiątkowska). Powierzchnia użytkowa poddasza wynosi tyle, co 85,4% powierzchni użytkowej parteru
Dobrze wykorzystane. Projekt tego domu przewiduje adaptację poddasza nie tylko nad główną bryłą budynku, ale również nad garażem. Nietypowymi, dużymi trójkątnym oknami wypełniającymi oba szczyty projektant sugeruje sposób wykorzystania tych wnętrz – nadają się raczej na pokoje niż na pomieszczenia sanitarne lub gospodarcze. Zwłaszcza część nad garażem – z podłogą opuszczoną względem reszty kondygnacji – może stać się ciekawym, słonecznym pokojem lub uzupełnieniem sąsiedniego wnętrza. Miejsce na łazienkę znajdziemy w centralnej części poddasza, na przykład pomiędzy klatką schodową a kominem. Schody usytuowano bardzo funkcjonalnie – przy wejściu do domu, gdzie – dopóki nie zostanie zaadaptowana przestrzeń pod skosami – znajdzie się garderoba.
Murator M168 – Sentymentalny (projekt: arch. Katarzyna Słupeczańska). Powierzchnia użytkowa poddasza wynosi tyle, co 71% powierzchni użytkowej parteru
Jasne i wysokie. Oto nietypowe poddasze w nietypowym budynku. Odwrócenie zwyczajowego kierunku kalenicy dachu (znajduje się ona prostopadle do dłuższej elewacji) stworzyło bardzo przestronny strych z proporcjonalnie dużą powierzchnią o pełnej wysokości. Ta decyzja architekta oraz ograniczenie konstrukcji więźby ingerującej w przestrzeń użytkową jedynie do dwóch słupów zwiększyły możliwości adaptacji poddasza. Przesunięcie klatki schodowej do narożnika, zwykle mało funkcjonalne, w tym budynku sprawdza się zarówno na parterze, gdzie wypada ona w strefie wejściowej domu, jak i pod skosami, gdzie z kolei nie dzieli przestrzeni, pozostawiając swobodę aranżacji. Kolejnym atutem tego nietypowego projektu są dwie duże ściany szczytowe dające możliwość dobrego doświetlenia wnętrza.
Murator C346 – Elastyczny (projekt: arch. Przemysław Biryło). Powierzchnia użytkowa poddasza wynosi tyle, co 70,7% powierzchni użytkowej parteru
Łatwe do aranżacji. Dom z trzema sypialniami na parterze oraz niedużym, ale ustawnym strychem. Miejsce na klatkę schodową przewidziano w centrum domu, naprzeciwko głównego wejścia, w korytarzu łączącym strefę dzienną i sypialnianą. Taka lokalizacja pozwala na dostawienie otwartych schodów bez ingerencji w układ konstrukcyjny parteru, co oznacza ograniczenie zakresu remontu w użytkowanej części domu oraz duże oszczędności. Dzięki wejściu na środku poddasza możemy bezproblemowo zaplanować pokoje symetrycznie przy obu ścianach szczytowych budynku, zapewniając im doświetlenie tradycyjnymi oknami, a łazienkę w centrum rzutu, nad łazienką i kotłownią na parterze (w tym miejscu mamy również możliwość podłączenia się z wentylacją do komina). Przestrzeń za schodami można wykorzystać jako garderobę lub schowek.
Murator C308 – Złota Reneta (projekt: arch. Aleksandra Gawoł). Powierzchnia użytkowa poddasza wynosi tyle, co 41,9% powierzchni użytkowej parteru