Dwa w jednym

Kawalerka po przebudowie stała się wizytówką umiejętności i pomysłowości właściciela, który jest projektantem. Funkcjonalne rozwiązania do niewielkich mieszkań, efektowne, ale niewymagające dużych nakładów finansowych to właśnie jego specjalność. W swojej kawalerce postawił na otwartą przestrzeń. Połączył strefę dzienną z kuchnią, tylko częściowo osłaniając ją własnoręcznie zrobionym regałem z bloczków gazobetonowych. Na tyłach kuchni, za ścianą, zaprojektował miniłazienkę. Jej sufit jest jednocześnie podstawą antresoli, na której mieści się sypialnia. Na antresolę wchodzi się po wiszących schodach. Są wyciszone i bardzo stabilne, bo każdy stopień to niezależna konstrukcja ze spawanych profili stalowych, mocowana do ściany za pomocą śrub i kotew chemicznych. Tworząc aranżację wnętrza, właściciel kierował się dewizą Less is more (czyli „mniej znaczy więcej”) swojego ulubionego architekta Miesa van der Rohe. W wystroju kuchni nawiązał do mody lat 50., natomiast część dzienna została urządzona w stylu ...