Pozbądź się pustki!
Ocieplanie ścian szczelinowych
Gdy w szczelinie między dwiema warstwami muru zamiast powietrza będzie materiał izolacyjny, ściana będzie cieplejsza. Jakie materiały nadają się do takiego zastosowania? Na co uważać, decydując się na takie docieplenie?
Kilkadziesiąt lat temu ściany, w których izolację stanowiło powietrze zamknięte w szczelinie między dwiema warstwami muru, były uważane za ciepłe. Chociaż rzeczywiście były cieplejsze od budowanych w tym samym czasie murów jednowarstwowych, trudno dziś nazwać je ciepłymi. Obecne wymagania dotyczące izolacyjności cieplnej przegród są znacznie ostrzejsze, więc standardy budowania także się zmieniły.
Żeby ściany spełniały obecne wymagania, ich U nie może być większe niż 0,23 W/(m2∙K). Stare mury szczelinowe należałoby więc poszerzyć i dodać kilkanaście centymetrów standardowej izolacji cieplnej. Nie wszyscy jednak decydują się na takie ocieplenie, ponieważ i tak dość grube przegrody (od czterdziestu kilku do ponad 50 cm) miałyby po ociepleniu nawet ponad 60 cm grubości. Poza tym ocieplenie murów od zewnątrz wymaga wielu przeróbek na elewacji, a często także dachu, bo zwiększa się obrys budynku.
Szansą na poprawienie izolacyjności termicznej ścian, bez kosztownych przeróbek i zmiany wyglądu zewnętrznego domu, jest wypełnienie szczeliny materiałem izolacyjnym. Wprowadza się go w mury przez nawiercone otwory. W przypadku elewacji ceglanych można je zrobić w spoinach i zasklepić później dobraną kolorystycznie zaprawą. W przypadku ścian tynkowanych po zasklepieniu otworów zazwyczaj pokrywa się je nowym tynkiem, czasem wystarczy jedynie odmalować elewację. W ten sposób często ociepla się mury budynków zabytkowych, mających cenne elewacje.
Po pierwsze pozbyć się wilgoci
Jeżeli chce się ocieplić stary mur szczelinowy, należy wcześniej dobrze przygotować budynek, czyli ocenić stan murów oraz stopień ich zabezpieczenia przed wilgocią – tą z gruntu i atmosferyczną.
W ścianach nie może być wilgoci. Trzeba sprawdzić, naprawić, a czasem wykonać na nowo poziome i pionowe izolacje fundamentów. Należy też wymienić przeciekający system rynnowy i obróbki blacharskie, przy których są widoczne zacieki.
Jeśli się tego nie zrobi, izolacja może zamoknąć. A trzeba być świadomym tego, że mokra izolacja jest gorsza niż jej brak. Gdy do tego dojdzie, koszt ogrzewania, zamiast spaść, wzrośnie. Jeżeli dodatkowo pomieszczenie nie będzie wystarczająco wentylowane, po umieszczeniu między murami ocieplenia na ścianach może rozwinąć się pleśń.
Trzeba nie tylko sprawdzić hydroizolację pod ścianami parteru, lecz także zbadać stan murów. Powinny mieć odpowiednią wytrzymałość, zaprawa nie może być popękana i pokruszona. Spoiny w ceglanej elewacji należy starannie wypełnić, żeby przez zewnętrzną warstwę osłonową nie przenikał deszcz. Warstwa zewnętrzna muru, szczególnie jeśli jest to cienka, nieotynkowana cegła licowa, często nie jest wystarczającą barierą dla wody opadowej. Zagrożenie przedostania się wilgoci przez szczeliny jest największe, gdy dom stoi w strefie narażonej na silne wiatry i nie ma szerokiego okapu.
Czym ocieplać
Jeżeli jesteśmy pewni, że murom nie zagraża wilgoć, możemy przystąpić do wypełniania szczeliny. Często wykorzystuje się do tego sypkie materiały izolacyjne, które można wdmuchać przez zrobione w tym celu otwory. Najczęściej są to granulaty wełny mineralnej szklanej bądź granulaty lub regranulaty styropianu. Na polskim rynku dostępna jest wełna mineralna luzem (z włókna szklanego bazowego bez spoiwa) przebadana pod kątem możliwości stosowania jej w szczelinach. Popularne u nas granulaty bądź regranulaty styropianowe to najczęściej produkty nieprzetestowane w takich zastosowaniach. Ich współczynnik przewodzenia ciepła wynosi mniej więcej 0,040-0,042 W/(m.K). Można też kupić granulaty styropianowe przeznaczone do wypełniania szczelin sprowadzane z Niemiec. Są one nieco droższe, ale mają lepszą izolacyjność. Ich λ = 0,034 W/(m.K). Praktykowane przez niektórych wtłaczanie w szczelinę granulatu z celulozy w wielu wypadkach jest dość ryzykowne. Część materiałów celulozowych dostępnych w Polsce nie ma stosownych dopuszczeń pozwalających na wypełnianie nimi szczelin między murami zewnętrznymi. Wniknięcie wilgoci w szczelinę mogłoby doprowadzić do ponadnormatywnego zawilgocenia takiego ocieplenia i znacznego pogorszenia jego właściwości izolacyjnych. Celulozę można natomiast wykorzystać do wypełnienia ścian szczelinowych między budynkami w zabudowie szeregowej, gdzie nie ma zagrożenia wodą z opadów. Warto to zrobić, ponieważ materiał ten ma bardzo dobre właściwości akustyczne.
Alternatywą dla materiałów sypkich jest izolacja, którą wlewa się ścianę, czyli zamkniętokomórkowapiana poliuretanowa.
To materiał o bardzo dobrych właściwościach termicznych – jego lambda może wynosić tylko 0,023 W/(m.K), a więc jest lepsza niż większości popularnych materiałów ociepleniowych. Nawet stosunkowo mała grubość izolacji – 5 cm – pozwala znacząco poprawić właściwości cieplne ściany. Piana zamkniętokomórkowa jest też odporna na wilgoć i jeśli jej powłoka nie zostanie uszkodzona – jest szczelna. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony ocieplenie nie podciąga wilgoci, lecz z drugiej przeszkadza w naturalnym procesie dyfuzji, jaki zawsze zachodzi w ścianie. Przy takim ociepleniu ważna jest sprawna wentylacja pomieszczeń.
Ocieplanie pianą poliuretanową
Do izolowania murów szczelinowych wykorzystuje się pianę zamkniętokomórkową o podwyższonej gęstości i opóźnionym czasie startu. Piana ta zaczyna zwiększać swą objętość dopiero po 20 s od aplikacji. Przyrost jej objętości jest dość powolny. Jest to piana niskoprężna, dzięki temu nie wywiera dużego nacisku na mury otaczające szczelinę. To ważne, ponieważ użycie niewłaściwej piany o zbyt krótkim czasie startu może spowodować zbyt szybki przyrost jej objętości, co wiąże się z dużym ciśnieniem. Może wtedy dojść do odkształcenia muru. Szybkość przyrastania oraz gęstość końcowa piany zależą nie tylko od rodzaju materiału, który zostanie wlany do szczeliny, ale również od temperatury murów i otoczenia. Jeśli ściany są zimne, piana zagęszcza się sama (proces jej rośnięcia jest wolniejszy, co można porównać do reakcji na chłód, jaką mają drożdże używane do pieczenia). Zjawisko to zachodzi tylko przez określony czas, a szybkość przyrastania zależy od temperatury (im cieplej, tym przyrost jest większy). Dlatego szczelin nie wypełnia się pianą, gdy temperatura na zewnątrz jest zbyt niska. Najlepsze warunki panują wtedy, kiedy temperatura wynosi minimum 15°C. Jeżeli jest chłodniej, zużywa się więcej materiału, co zwiększa koszt ocieplenia. Zakres gęstości piany zamkniętokomórkowej do wypełniania szczelin wynosi 35-60 kg/m3.
Aplikowanie piany wydaje się dość proste, jednak wykonawcy powinni mieć doświadczenie. Materiał trzeba tak wtłoczyć w szczelinę, aby wypełnił ją równomiernie, bo ściana musi mieć wszędzie taką samą izolacyjność. To trudne, ponieważ nie do końca można kontrolować zachowanie się piany w szczelinie.
Ocieplanie zaczyna się od części muru położonych najniżej. W murze robi się cztery otwory na każdy metr kwadratowy ściany. Mają one średnicę kilkunastu milimetrów, dlatego w przypadku ściany z cegieł najlepiej wykonywać je w spoinach. Robi się je zazwyczaj od strony zewnętrznej, gdyż warstwa muru jest w tym miejscu cieńsza. Czasami wykonuje się je od strony wnętrza. Otwory w poszczególnych rzędach poziomych nie mogą wypadać jeden nad drugim. Muszą tworzyć na fasadzie trójkąty równoramienne. Pianę podaje się, korzystając z pistoletu z końcówką (ze specjalnym wężykiem), którą wkłada się do otworów. Osoba aplikująca materiał powinna przesuwać się dość szybko wzdłuż elewacji domu, najpierw wypełniając miejsca położone najniżej. Następnie, poruszając się w tym samym kierunku, musi wlewać pianę do otworów w kolejnym rzędzie.
Ponieważ w początkowej fazie materiał izolacyjny ma postać cieczy, spływa i szczelnie wypełnia wszystkie miejsca. Jednocześnie, pęczniejąc, przepycha kolejne partie materiału i wnika we wszystkie zakamarki muru. Ilość wlewanej piany oraz rozmieszczenie otworów w miejscach trudnych (załomy murów, pod oknami, nad nadprożami) zależą od doświadczenia i intuicji wykonawcy. Sprawdzenie, czy zaaplikowano wystarczająco dużo piany, polega na zrobieniu otworów inspekcyjnych w elewacji. Powinna być w nich widoczna piana. Otwory po aplikacji piany wypełnia się zaprawą klejową.
Piana bardzo dobrze wiąże z murem, spaja go i w pewnym sensie wzmacnia. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że jest to materiał praktycznie nieusuwalny.
Koszt takiego ocieplenia zależy od wielu składowych, jednak można go w przybliżeniu oszacować na 1300-1500 zł (materiał i robocizna) za aplikację 1 m3 piany. Pozwala to wypełnić pustkę o szerokości 5 cm w ścianie o wymiarach 10 x 20 m.
Jak zimna jest ściana
Współczynnik przenikania ciepła U przez mury z niewentylowaną szczeliną powietrzną wynosi od 0,80 do ponad 1,4 W/(m2∙K). Zależy to od grubości ściany i materiałów, z których jest zbudowana. Podajemy kilka przykładów.
- Pustaki żużlobetonowe (24 cm), 5-centymetrowa szczelina powietrzna i cegła silikatowa (12 cm) – U = 1,30 W/(m2∙K).
- Pustaki żużlobetonowe (24 cm), 5-centymetrowa szczelina powietrzna i otynkowana cegła dziurawka (12 cm) – U = 1,19 W/(m2∙K).
- Pustaki gazobetonowe M-600 (24 cm), 5-centymetrowa szczelina powietrzna i silikatowa cegła licówka (12 cm) – U = 0,90 W/(m2∙K).
- Pustaki UNI (25 cm), 5-centymetrowa szczelina powietrzna i ściana osłonowa z otynkowanej cegły kratówki (12 cm) – U = 0,89 W/(m2∙K).
- Pustaki gazobetonowe M-600 (24 cm), 5-centymetrowa szczelina powietrzna i otynkowana cegła dziurawka (12 cm) – U = 0,84 W/(m2∙K).
- Pustaki Max (29 cm), 5-centymetrowa szczelina powietrzna i ściana osłonowa z otynkowanej cegły kratówki (12 cm) – U = 0,80 W/(m2∙K).
Dla kogo ta metoda
Żeby docieplenie ścian w ten sposób przyniosło wymierne efekty, szczelina nie może być cieńsza niż 4 cm. Jeśli jest zbyt wąska, ma na przykład 2-3 cm, takie ocieplanie ścian staje się mało opłacalne. Lepiej wtedy rozważyć standardowe obłożenie murów od zewnątrz izolacją w płytach. Problemem jest też pewna nieprzewidywalność tej metody. Często trudno jest stwierdzić, czy szerokość szczeliny jest w każdym miejscu jednakowa lub w murze nie występują jakieś wiązania albo zwały gruzu, które powodują mostki cieplne. Zwykle takie miejsca pojawią się w okolicach otworów okiennych bądź drzwiowych. Na nieotynkowanym murze przewiązania są widoczne w postaci cegieł ułożonych główkami. Po ociepleniu może tam dochodzić do zwiększonej kondensacji wilgoci.
Ponieważ ocieplając w ten sposób mur, nie mamy pełnej kontroli nad tym, czy szczelina została wypełniona w całości, przed i po pracy warto zbadać budynek za pomocą kamery termowizyjnej. Widać wtedy, jaki efekt dało ocieplenie. Jeśli okaże się, że są miejsca, w których da się jeszcze uzupełnić izolację, należy to zrobić, inaczej może tam dojść do wykroplenia się wilgoci i zawilgocenia materiału.